Aż trudno uwierzyć, ale od naszej ostatniej Cywilizacji V granej komputerowo / przez sieć minął prawie rok. Poprzednim razem mieliśmy całą masę problemów technicznych i dopiero czwarte (!) podejście tamtego wieczora zakończyło się sukcesem.
Nauczeni tym doświadczeniem… nie wyciągnęliśmy z niego żadnych wniosków i znowu było o włos od sporych trudności technicznych, które jednak udało się szybko zażegnać i zasiąść do rozgrywki. Najpierw była jednak krótka planszówka z Magdą (trzeba dbać o pierwiastek żeński – graliśmy w For Sale) a następnie dopiero clue programu.
Poniżej foto-relacja z naszej rozgrywki – każde zdjęcie po kliknięciu otwiera się w większym formacie w nowym oknie:








Do końca partii się nie udało dograć – było grubo po drugiej gdy kończyliśmy. Ale też nie to było głównym planem a spotkanie po długim niewidzeniu się, miło spędzony czas i dobra zabawa!
