To była już trzecia edycja spotkań przy planszówkach organizowana przez Zgrany Rembertów – po dużym sukcesie pierwszego i drugiego spotkania przyszedł czas na lekko odmienioną formułę – tym razem nie w Posiaduffce, ale w Domu Kultury, start wcześniej bo już od 18 plus nowy tema przewodni – turniej w Azula!
Zanim jednak rozpoczęło się współzawodnictwo, udało się nam zagrać szybką partyjkę w Sagradę – była to druga rozgrywką dla mnie (pierwsza na Planszowym Narodowym), a dla Marcina i Magdy pierwsza. Partia szybka, wymóżdżenia sporo a wygrał nasz kolega-współgracz z 60 punktami:

A co do samego turnieju, w szranki stanęło 16 zawodników, podzielonych na 4 stoliki. Graliśmy dwie rundy, pierwszy gracz dostawał 10 punktów, drugi 7, trzeci 3 a czwarty 1.


Marta doglądała przebiegu turnieju a pomocna jej w tym była zaawansowana technologia zliczająca wyniki – kartka i długopis 🙂

Po dwóch turach czterech najlepszych graczy – Tomek, Rafała, Magda i Marcin (Marta postanowiła nie brać udziału w finale jako organizator) zasiadło do rozgrywki o tytuł mistrza Azula. Cóż mogę powiedzieć o samym wyniku – Tomek zdecydowanie zdeklasował swoich przeciwników:

A na koniec, na odchodne – częściowo też w czasie rozgrywanego obok finału – zagrałem szybką Sagradę, tym razem zdobywając 55 punkt i palmę pierwszeństwa:

Ponownie mieliśmy do czynienia z bardzo dobrze zorganizowanym wieczorem gier planszowych, przemiłą atmosfera i ciekawa koncepcją na turniej! Jeżeli będzie okazja, na pewno weźmiemy udział w kolejnej odsłonie.
Wczoraj odpalilam Sagrade odwiedzajac “starszyzne” i wbrew mojemu glebokiemu przekonaniu, ze im sie spodoba, stwierdzili, ze to malo emocjonujaca gra i im sie nudzilo
Stad pytanie od razu, bo jeszcze nie kupilam Azula, mechanizm gry jest podobny?
LikeLike