For English use the Google translator widget to the right, at the bottom of the page.
Drugiego dnia naszego wyjazdu planszówkowo-sylwestrowego była okazja pograć w trochę mniejszą ilość gier – tytuły były cięższe, poza tym do wielu – jako że to świeże prezenty choinkowe – trzeba było doczytać instrukcje 🙂 Poniżej zwięzła relacja z głównych partii – jeżeli wydarzyły się jeszcze jakieś, zagrane gdzieś na uboczu to niestety nie byłem ich w stanie zanotować…
Nasze niektóre Sylwestrowe wyprawy: 2011, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019, 2021
“Wyprawa do Eldorado”
No tu chyba wszyscy byliśmy bardzo dumni. Trójka młodych adeptów planszówek przedwczoraj przyswajała sobie Eldorado w partii wstępnej, aby wczoraj, samodzielnie, z oddolnej inicjatywy, zagrać pełną rozgrywkę! Same wyniki były drugorzędne, ale fakt iż młodzi gracze mają chęć i energię bawić się w ten sposób jest bardzo budujący!
“Twilight Inscription”
Głównym punktem popołudnia na stoliku “męsko-wojennym” był mój świąteczny prezent – a dokładniej Twilight Inscription! To dużo krótsza wersja Twilight Imperium, gra typu roll-and-write. Udało się nam ściągnąć na ta partie chorego Łukasz (dużo zdrowia przy okazji!) i spędzić około 2-3 godziny eksplorując galaktykę. Na pewno będę chciał podzielić się wrażeniami w szerszym artykule wkrótce; na dziś dość powiedzieć, że po zażartej walce o dominację wygrał Kuba, przede mną, Filipem i walczącym o przetrwanie (również z chorobą) Łukaszem!
“Vinhos”
A co było równolegle grane z Twilight Inscription? Kolejna w miarę ciężka gra – Verdant! Dziewczyny ponownie okupiły miejsce tuz pod kominkiem i miały dzięki temu zapewniony komfort termiczny. Sama partia była emocjonująca a najlepszy wynik wykręciła Magda S-W. Gratulacje!
“Turbo”
Na koniec coś miłego i przyjemnego – wyścigi! Rozgrywka w Turbo kończyła nasz dzień planszówkowy i dotrwało tylko kilka, najbardziej odpornych na zmęczenie osób. Gra Days of Wonders nie rozczarowała, dała dużo radości i satysfakcji a walka Kuby i Filipa o pierwsze miejsce będzie pamiętana na długo. Jest tu zdecydowanie potencjał na kolejne rozgrywki.
Podsumowanie
Tyle relacji z dnia drugiego. Już dzisiaj docierają do nas kolejni planszówkowicze więc jest szansa na ogrywanie kolejnych tytułów! Oczywiście, to wszystko zaraportujemy w bogato okraszonej zdjęciami relacji!
Dostałem oczopląsy na widok fotki z Twilight Inscription, projektował chyba jakiś zwariowany matematyk, lub fizyk 😉
LikeLiked by 1 person
Ale gra się fajnie, mam nadzieje że się kiedyś skusisz!
LikeLike