Całkiem niedawno mieliśmy okazję ponownie odwiedzić tą część rodziny naszej rodziny, która uwielbia planszówki. Chodzi oczywiście o Mirkę, Tomka, Eryka i Miłosza. Jak pokazuje blog, wychodzi na to, że to już nasze 13 spotkanie planszówkowe! Za każdym razem obfituje ono w wiele ciekawych partii i tym razem oczywiście też tak było – z drugiej strony 17 partii w różne tytuły w ciągu weekendu to niezły wyczyn. Poniżej krótka foto relacja – miłej lektury!
1) Fantasy Realms
Ponownie hitem spotkania były “Fantastyczne Światy”. Ta pozycja po prostu się nie nudzi – można grać i grac i grać!Rozigraliśmy 11 partii i praktycznie wszyscy – ze starszych i średnich wiekiem uczestników – zasiedli do tej planszówki. Wyniki wszystkich partii zamieszczam powyżej a na uwagę zasługują rekordy Tomka – uzyskać tylko 41 punktów jest naprawdę trudno; z drugiej strony w ostatniej rozgrywce pobił on swój rekord życiowy i uzyskał 244! To się nazywa rozstrzał w wynikach 🙂
2) Pandemia – Upadek Rzymu – podejście 1
Do niedawna mój Bożonarodzeniowy prezent – Pandemia Upadek Rzymu – zajmował miejsce na półeczce wstydu. Ale już go tam nie ma 🙂 Pierwszego dnia postaraliśmy się ocalić w czwórkę (ja, Magda, Mirka, Tomek) Rzym przed najazdem barbarzyńców.Niestety, nie udało się. Doprowadzili oni nasze cesarstwo do ruiny ……było ich za dużo i koniec końców nie było szans ich pobić. Ale gra – przynajmniej męskiej części stolika – bardzo przypadła do gustu!
3) Przerywniki
Między większymi partiami pojawiały się też krótkie tytuły. Było oczywiście parę razy Dobble – Miłosz tu zdecydowanie wymiatał.Poznaliśmy UNO – nawet udało mi się jedną partię wygrać, aczkolwiek poza tym wyjątkiem ponownie Miłosz deklasował wszystkich.Był też oczywiście Sabotażysta (i to dwa razy) – z Kubą, grającym jak zwykle na dwa fronty:)
4) World of Tanks – Rush
Po krótkich formach planszowych przyszła pora na ogranie nowości – World of Tanks Rush. Eryk i Miłosz czekali na wujka, aby im pomóc zrozumieć i rozegrać tą grę. Powiem szczerze, instrukcja nie była tutaj najlepsza, ale nie przez takie przeszkody planszowe wujek Michał się już przebijał!Zasady udało się opanować a męski skład (ja, Tomek, Eryk, Miłosz) z gościnnym występem Magdy miał niesamowitą frajdę. Ostatecznie najwięcej wrażych maszyn i baz pokonał Tomek i jemu przypadło zwycięstwo!
5) Pandemia – Upadek Rzymu – podejście 2
Już w niedzielę z Tomkiem i Erykiem zasiedliśmy ponownie do Pandemii. Nie mogliśmy pogodzić się z porażką z poprzedniego dni i postanowiliśmy spróbować ponownie.Znając grę szło nam dużo lepiej i ostatecznie – po podpisaniu paktów z Frankami, Wandalami, Ostrogotami i Wizygotami oraz wytrzebieniu do zera Hunów Imperium Rzymskie ocalało!
Bardzo udany weekend za nami, z dużą ilością świetnych gier, emocjonujących rozgrywek i dobrej zabawy!