Jak prawie co roku od 10 lat nadszedł ten dzień – po Świątecznym Świętowaniu zjechaliśmy licznie – 11 dorosłych i 8 dzieci – na Coroczny Sylwestrowy Zjazd Planszówkowy.
Jako, że to pierwszy dzień i rodziny przybywały w różnym czasie – a też trzeba było się rozpakować i “zaaklimatyzować” – rozegranych zostało tylko kilka partii o raczej krótkim i nieskomplikowanym zakresie. Poniżej zwięzła foto-relacje! Miłej lektury!
“Fantasy Realms”
Ktoś musiał być pierwszy w ośrodku a potem popilnować dzieci w sali zabaw. Ale aby czas nie był zupełnie jałowy, dwie szybkie partie w “Fantasy Realms” umiliły nam nadzór nad młodszą częścią społeczeństwa (której z każdą chwila przybywało). Magda-Michał 177-209 i Magda-Michał 173-201 (kliknij by otworzyć zdjęcie w nowym oknie)
“Viticulture”
Jako, że nasze chłopaki dosyć sprawnie poszły spać (mimo drapania w ścianę z sąsiedniego pokoju) zaczęliśmy z małżonką ogrywać mój prezent mikołajkowy. Partia była przesympatyczna, kilka błędów się wkradło ale pozycja na pewno będzie częściej witać na naszym stole. Magda-Michał 20-14 (kliknij by otworzyć zdjęcie w nowym oknie)
“Welcome To”
Miało być miło, szybko i przyjemnie – tak reklamował Jarek 🙂 No i tak faktycznie się to odbyło – pięciu architektów przygotowujących idealne miasto. Najlepszym z nich okazała się Magda S-W (89 pkt). Kolejne pozycje – w tej super wyrównanej rozgrywce – to Ania 84, Jarek 83, Agnieszka 82 i ku zaskoczeniu publiczności Kuba 60 (kliknij by otworzyć zdjęcie w nowym oknie)
“Kariba”
Czy przyprowadzenie zwierząt do wodopoju może być fascjacje? Otóż tak jeżeli się zrobi o tym grę planszową. Ta bardzo krótka karcianka została wygrana przez Anię, a śmiechu przy tym było co nie miara (kliknij by otworzyć zdjęcie w nowym oknie)
“Sagrada”
Magda miała od dawna ochotę ponownie pobudować witraże. A jako, że akurat wszyscy inni grali, przeprowadziliśmy szybką partię. Okazuje się, że Sagrada na dwie osoby zajmuje bardzo mało czasu – max 15 minut! Małżonka ograła mnie 53-47… (kliknij by otworzyć zdjęcie w nowym oknie)
“Five Tribes”
Z tą grą do czynienia mieliśmy z Magdą podczas konwentu w Otwocku w Graj Cafe. Na naszym Sylwestrowym wyjeździe grała Ola i Filip, rozpoznając bojem ta pozycję. Filip wygrał 232-174 (kliknij by otworzyć zdjęcie w nowym oknie)
“Sabotażysta”
I wisienka na torcie – Sabotażysta na 6 graczy. Kolejna szybka, miła i przyjemna partia rozegrana przez zmęczonych rodziców po cały dniu jazdy na wypoczynek 🙂 Suspens był niezły, co rundę zmieniała się nam para sabotażystów, ostateczne wyniki to: Magda 7, Michał i Kuba po 4, Jarek 3, Agnieszka i Ania po 2 (kliknij by otworzyć zdjęcie w nowym oknie)
I na tym dzień pierwszy zakończyliśmy. Na pewno w kolejne dni zagramy w coś dłuższego i ambitniejszego!