Jak to mówią, “żeby nie było“. No własnie, żeby nie było że gramy z Marcinem tylko w CCA, chcę dzisiaj opisać rozgrywkę w trójkę z Marcinem i Magdą w Nusfjorda.

Dla Marcina to była pierwsza gra, dla mnie jakaś 3-4 a Magda była przy stoliku prawdziwym weteranem połowów ryb w Norweskich fiordach 🙂
Graliśmy na luzie, było sympatycznie, staraliśmy się Marcinowi naświetlić możliwości i ciekawe zagrania jakie daje ta planszówka – łapał bardzo szybko 🙂 Ostatecznie moja inwestycja w złoto przyniosła rezultaty i zwycięstwo:
- Michał 35
- Magda 31
- Marcin 25
A potem oczywiście zasiedliśmy z Marcinem do gier wojennych 🙂