W ramach naszych “spotkań czwartkowych” (przez squasha już dawno przestawionych na inny termin : ) ) ponownie spotkaliśmy się w Otwocku, przy smacznej pizzy i stoliku planszowym. Tym razem – jako że ja byłem gospodarzem – miałem przyjemność wyboru, który padł ponownie na Great Battles of History – w ramach zasady, że w rzadko grane gry warto zagrać kilka razy z rzędu, aby je sobie utrwalić.

Kontynuowaliśmy starcia Sparty i Macedonii z rozszerzenia Phalanx (pierwsza gra TUTAJ). Tło historyczne – maszerującym na półwysep Peloponeski Macedończykom drogę zagrodzili Spartanie – budując jeszcze palisadę i głęboki dół – wszystko dzieje się pod Sellasią w 222 roku pne:

51

Broniący się Spartanie Kuby mieli przewagę umocnień, ja miałem przewagę w liczebności armii. W pierwszej fazie gry działo się całkiem sporo:

(1) potężny atak Macedoński na wzgórzu na lewym skrzydle, zakończył się wzajemnym wykrwawieniem

(2) w centrum jednostki Macedońskie zaczęły penetrować najsłabszy punkt obrony Spartan

(3) stojące daleko w tyle ciężkie jednostki podeszły już z myślą o kolejnej turze

(4) a na prawym skrzydle, mimo ostrzału Peltastów, doborowe ciężkie jednostki Sparty trzymały się dobrze

(5) mimo wszystko, biorąc pod uwagę przewagę liczebną Macedonia, 3 oddziały Sparty były w rozsypce na koniec pierwszej tury:

52

Druga tura przyniosła potężną wymianę ciosów:

(6) Na lewe skrzydło podeszła macedońska falanga, co zdecydowanie zmieniło dynamikę gry – kolejne trzy jednostki Sparty zostały rozniesione

(7) Kuba pięknie skontrował w centrum – jego przegrupowanie zażegnało zagrożenie w najsłabszym punkcie obrony

(8) atak na umocnione pozycje ciężkiej piechoty spartańskiej zakończył się porażką – co prawda Spartanie padali, ale Macedończycy jeszcze szybciej

(9) straty Sparty się powiększały…

(10) ale Macedonii też:

53

W tym momencie okazało się, że jest dosyć późno, więc zaskoczyliśmy. Tabela strat:

54

Ogólnie, więcej poległo Macedończyków (41 punktów strat) niż Spartan (32 punkty strat) – można się było tego spodziewać, biorąc pod uwagę okopy. Jednak cienka linia obrony Kuby – zwłaszcza w centrum – wisiał na włosku. Oczywiście, znając ten system, wszystko mogło się jeszcze zdarzyć – i to jest piękne w tej grze!