Dzisiaj chciałbym Szanownym Czytelnikom ponownie zaproponować podróż w przeszłość – trochę mniej odległą niż w poprzedniej relacji moich średniowiecznych bojów razem z Krzysztofem (więcej tutaj w MEGA RELACJI) – tym razem do XX Wieku!

Gra “Hearts of Iron” – tak samo jak wcześniej grana “Europa Universalis” – jest tworem firmy Paradox. To zazwyczaj bardzo ciekawe gry historyczne, ale pełne defektów zaraz po wydaniu. Dlatego zawsze czekamy 6-9 miesięcy po wydaniu aby dopiero wtedy zagrać. “Hearts of Iron” opowiada o latach 1936-1948 – czyli preludium i sama II Wojna Światowa. Oczywiście, idąc za przykładem naszej średniowiecznej rozgrywki, dowodziliśmy tymi samymi państwami – ja Węgrami a Krzysiek Włochami:

20161120203522_1

O ile Europę można było nazwać jako grę ekonomiczno-polityczno-wojenną, to tutaj nie ma takich dylematów – skupiamy się na rozwoju technologii i ciągłej, nieprzerwanej walce o przetrwanie. Bronić się trzeba – nawet jeżeli oznacza to wyprzedzający atak! I tak było w 1940 – gdy Niemcy pokonali już niestety Polskę i w niecudaczny sposób rzucili się na Francję, zadziałaliśmy. Ja zdobyłem pół Jugosławii i w ramach traktatów Wiedeńskich dostałem Transylwanię. Krzysiek w wyścigu do Paryż zdecydowanie wyprzedził Niemców i dostał chorwacką część Jugosławii (wszystkie zdjęcia się powiększają po kliknięciu):

20161127233711_1

Teraz chciałbym wyjść na przeciw pytaniu jednego z czytelników – czy znowu było łatwo? Otóż nie – były chwile strasznego kryzysu. Nie będzie odkryciem powiedzieć, że Niemcy w końcu rzuciły się na ZSRR i wciągnęło Węgry i Włochy w wojnę. Ha, ale to że byli tak nieudaczni że nie byli w ogóle ruszyć do przodu to już niespodzianka. Jeszcze bardziej niemiła wydarzyła się za chwilę – gdy walczyłem na stepach Ukrainy a Krzysiek odpierał inwazję we Francji (ciut wcześniejszą niż historycznie), Rumunia, która stanęła po stronie państw Osi zupełnie załamała się na swoim froncie i spowodowała KATASTROFĘ! Wojska radzieckie podeszły pod sam Budapeszt i tylko desperacka walka w Karpatach madziarskich jednostek odparła to straszne zagrożenie:

20161205000641_1

Uff, było strasznie gorąco ale się udało. Po wyzwoleniu Rumunii, ruszyliśmy na wschód – ja przez Ukrainę i Białoruś, Krzysiek lądując na Krymie (plus ciągle walcząc z Brytyjską inwazją) – ja tez przy okazji zająłem Grecję:

20161220225921_1

Żeby nie było – Włochy to potęga kolonialna w tamtym czasie co widać w Afryce – gdzie spektakularne sukcesy potomków Cezara zrobiły wrażenie:

20161220225928_1

Kluczowe, przełomowy i zupełnie wywracający logikę świata okazał się rok 1944:

  • Węgrzy doszli do Kamczatki i podbili ZSRR
  • Węgrzy razem z Japonią pobili Chiny – kraj został podzielony na pół
  • Węgrzy podbili Himalaje i cały półwysep Indyjski
  • Włochy zajęły 95% Afryki
  • Spełniło się marzenie Krzyśka – roponośne tereny Arabii Saudyjskiej padły jego łupem!

20170129205626_1

W tym momencie zakończyliśmy, bo pojawiły się problemy z zapisaną grą. Mapa wyglądała cudownie – lepiej nawet niż w Europie Universalis!

Pojawia się jeszcze jedno pytanie – co z USA? Dlaczego się nie włączyło do wojny? Ano, razem z Krzysztofem zadbaliśmy o to dużym wysiłkiem dyplomatycznym – od początku gry wysyłaliśmy propagandę, która poskutkowała i ostatecznie spowodowała, że USA zostały neutralne.