W czwartek nasze sylwestrowo-planszowe towarzystwo rozegrało się już na dobre. Poniżej relacja z granych partii.

1) “7 cudów świata” – pojedynek
Szyba rozgrzewka – zanim rozpoczęliśmy główną część wieczoru. Nowa, dwuosobowa wersja Cudów jest idealna do tego:

Cóż, próbowałem jakąś wykwintną taktykę wymyślić, trochę zaryzykowałem i ani się obejrzałem a małżonka najechała mnie militarni i wygrała…

2) “Zmiennicy”
W ramach czekania na główne rozgrywki przetestowaliśmy z Ania i Konradem znajomo brzmiąca gę “Zmiennicy”:

Widać, że wydawca włożył pewien wysiłek, ale niestety, gra się okazała “żmudnym proceduralem” jeżeli można tak to ująć – dosyć powtarzalne zadania, tragiczna instrukcja, średnie wykonanie. No, ale test wykonaliśmy!

3) “Caverna”
I przyszła pora na główne pozycje wieczoru – Caverna na 6 osób była wśród nich. Aż miło patrzeć na te wszystkie kopalnie, jaskinie i pastwiska – przy takiej ilości osób to robi wrażenie:

Wygrał ostatecznie Kuba stosując znaną w tej grze taktykę – budynki.

4) “Shogun”
Mityczny gra – o której wszyscy mówią z wielkim sentymentem do jej mechaniki losującej wyniki – czyli wieży! Mówią, mówią i nic nie robią – jak sprawdziłem graliśmy w Shoguna raz, w 2011 roku. Podjęliśmy decyzję, że należy to zmienić i przez dwa wieczory walczyliśmy o dominację nad Japonią:

Gra była bardzo ciekawa, najazdów aż tak wiele nie było, aczkolwiek na koniec imperium Łukasz zdecydowanie się skurczyło – najbardziej rozpanoszyła się Magda, chociaż dr Magda tez nie odstawała. Kluczem do zwycięstwa okazały się – co za koincydencja z Caverną – budynki!

PS. Shoguna zaczęliśmy tego wieczoru, ale dograliśmy już następnego.

5) “7 cudów świata”
To był zdecydowanie wieczór mega-gier. Tym razem 7 Cudów budowało 7 osób:

Olbrzymia rozgrywka, gra wykorzystana na maxa i całkiem dobre wyniki wszystkich uczestników!

6) “Memoir’44”
Podczas gdy obok były grane cuda, my z Łukaszem zasymulowaliśmy kolejną bitwę w trybie Breakthrough podczas bitwy w Ardenach. Tym razem miałem uciec okrążonymi Amerykanami przed Łukaszowymi zagonami pancernymi (proszę zwrócić uwagę, że jego jednostki są i na górze i na dole):

Oj, to był niesamowicie wyrównany scenariusz, z bitwami na wielu frontach i zmieniająca się sytuacją. Niszczyciele czołgów, jednostki specjalne, ppanc, artyleria mobilna – gra znowu lśniła:

Ostatecznie, historycznie, przeważyli Niemcy.

7) “7 cudów świata” – pojedynek
Na koniec szybki pojedynek w “Pojedynek” zagrała Magda i Konrad. Po szybkiej partii, z której nawet nie powstało zdjęcie, wygrał Konrad militarnie.

To był długi, ale bardzo owocny wieczór…