Tradycyjnie podejmuję się zadania zrelacjonować – w miarę “na żywo” : nasz kolejny wyjazd noworoczny (tag na blogu: “#Sylwester 2015”). Wczoraj była już połowa ekipy, kilka planszówek zagraliśmy, trochę ciasta poświątecznego zniknęło..

1) “Memoir’44” 038-[Russo-Finish War] Suomussalmi
Wpisy zaczynamy od najnowszego prezentu Łukasza – rozszerzenia do gry Memoir’44 pod wdzięcznym tytułem Front Wschodni. Przenosimy się na bezkresne stepy Ukrainy i Rosji, dzięki dodatkowi z planszami gramy na prawdziwym śniegu, dzięki komisarzowi politycznemu – grając ZSRR mamy bardzo utrudnione zadanie zarządzania jednostkami…

Na rozgrzewkę z rozszerzeniem idzie wojna Fińsko-Rosyjska – ja losuję Finów, Łukasz Rosjan:

Na planszy ciekawa sytuacja, w końcu scenariusze do wielu medali (tutaj 6 – w wersji podstawowej zazwyczaj było to 4-5), liczne jednostki, siły specjalne, dużo czołgów.

Bitwa trwa w najlepsze, wszystkie T-34 padają, ale w końcu masa Rosjan wystarcza aby pokonać Finów:

6-4 dla Łukasza!

2) “Memoir’44” [Typhoon] Gates of Moscow
Na “drugie danie” zaczynamy grac bitwy ZSRR-Niemcy. Decydujemy się je grac w trybie kampanii – tzn. że wyniki poprzednich scenariuszy plus ilość wygranych scenariuszy w kampanii mają wpływ na ilość jednostek w kolejnym. Jak to działa pokaże w 3 scenariuszu.

No to zaczynamy – ja losuję ZSRR jako stronę w kampanii, Łukasz Niemców. Pierwsza plansza to operacja Tajfun – ostateczny atak III Rzeszy na Moskwę, który kończy się dokładnie 41 kilometrów od jej rogatek:

7 banerów wiec walka będzie na całego. I faktycznie tak jest – w dodatku w fazie końcowej (gdy jest 4-4, 5-5) zwiększa się drastycznie ilość kibiców – dosiada się Konrad, dosiada się Magda S-W. Łukasz akurat wtedy atakuje swoim kolejnym zagonem pancernym na kluczowy most, prawie mnie wykrwawia, ale w zamian ja w końcu kontratakuję:

Tym razem 7-5 dla mnie!

3) “Filary Ziemi”
Stolik tuż obok mimo pewnego rozleniwienia, postanawia ostatecznie “zaplanszować”. Wybór pada na przepiękną i wciągającą – grę o budowie katedry – “Filary Ziemi”.

Walka jest niesamowicie emocjonująca – zarówno o pierwsze jak i o trzecie miejsce toczy się zaciekły bój:

Ostatecznie wygrywa Magda S-W, pozostawiając minimalnie w tyle Kubę. Brąz wywalczyła Magda K., z jeszcze mniejszą przewagą nad Agą.

4) “Dominion”
Gdy o 2:15 dogrywałem z Łukaszem nasz drugi scenariusz zaintrygował mnie ruch przy stoliku obok – okazało się, że Magda zachęca Maję do zagrania w Dominiona! Dziewczyny sprawiły się szybko – 20 minut – ale jakie było zaskoczenie na koniec:

Nasz mistrz karcianki przegrał jednym punktem!

Tyle z dnia wczorajszego – dzisiaj gry toczą się dalej…