Produkty wydawnictwa Czech Games Edition, a zwłaszcza autorstwa Vlaada Chvátila, to zazwyczaj zabawne gry o ślicznej grafice, które jednak w żadnym wypadku nie można nazwać super prostymi. W ostatni weekend mieliśmy prawdziwą przyjemność zapoznać się z jednym z takich tytułów – odwiedziła nas Agnieszka i Kuba a grany tytuł to Dungeon Lords.

O czym jest ta gra? Jak to opisuje autor: Czy kiedykolwiek wędrowaliście wraz z drużyną bohaterów, podbijając lochy, zdobywając chwałę, doświadczenie i oczywiście wielkie skarby? A czy kiedykolwiek w ogóle zastanawialiście się, jak trudne jest tak naprawdę skonstruowanie i zarządzanie takim podziemnym kompleksem, pełnym korytarzy i stworów? Nie? Cóż, teraz możecie spróbować!

No właśnie, wcielamy się we Władców Podziemi, konstruujemy loch, przygotowujemy pułapki, wynajmujemy potwory – wszystko aby odeprzeć dwie fale najazdów rządnych przygody Bohaterów. A gdy straszydła przez nas przywołane okażą się zbyt przerażające i groźne, może “odwiedzić nas” Paladyn. Dla mnie i Kuby tematyka była po prostu fantastyczna. Nasze małżonki zagrały z przymrużeniem oka za co jesteśmy im bardzo wdzięczni 🙂

Dość słów, grę trzeba po prostu zobaczy – jest naprawdę ładnie wydana. Poniżej krótka foto-relacja

IMG_8011
Głowna plansza gry – gdzie nasi robotnicy (a raczej “sługusi” czyli minions) mogą wykonywać różne akcje – kopać tunele, zbierać złoto, jedzenie, zatrudniać potwory, itp.
IMG_8012
A to już loch – mój w pierwszej fazie gry był bardzo skromny 😦 Ale udało się odeprzeć atak drużyny w składzie Wojownik, Wojownik, Kapłan.
IMG_8013
W drugiej fazie moje “mini-królestwo” zaczęło się ładnie rozwijać. I bardzo dobrze bo Bohaterowie drugiego roku są dużo bardziej groźni.
IMG_8014
Moje potwory – troll – który też może pracować i straszny duch!
IMG_8016
Gra powoli zaczyna się kończyć – plansza ruchów w centrum plus nasze cztery lochy na około.
IMG_8020
Drugi najazd bohaterów w moich lochach skończył się dla nich tragicznie – polegli w pierwszym lochu…
IMG_8021
Ostateczne wyniki: najlepszym Władcą Podziemi okazał się Kuba – 26 pkt (pokonał Paladyna!), potem ja – 21 pkt, Agnieszka – 17 pkt i Magda – 14 pkt.

Gra sprawiła nam naprawdę dużo zabawy – ciekawy worker placement, z jak to stwierdziła Magda “elementami pasjansa, gdzie każdy sobie rzepkę skrobie”, interesującą tematyką i sporą re-grywalnością Ja na pewno będę chciał zagrać jeszcze raz!