Ostatni piątkowy wieczór mieliśmy okazję spędzić w bardzo miłym towarzystwie Agnieszki i Kuby. Oprócz części czysto towarzysko-spożywczej i dyskusji z Ewą oraz Asią, był też element planszowy. I to nie byle jaki – nasi gospodarze zostali obdarowani przez Mikołaja 7 Cudami Świata ze wszystkimi rozszerzeniami i był to jak najbardziej świetny powód aby pozycję tą przetestować!
A więc oprócz wersji podstawowej mieliśmy:
- Liderów (to dobrze znane i już w miarę standardowe rozszerzenie)
- Wieżę Babel (ciekawa koncepcja, dodatkowa plansza na środku, gdzie układając kawałki wieży zmieniamy niektóre warunki gry)
- Miasta (dodatkowe, czarne karty i dodatkowy ruch w każdej erze; znaczniki dyplomacji, itp.)
Miały być też Wielkie Projekty, ale zapomnieliśmy je wylosować i graliśmy już bez nich…
Każdy obrał trochę inną strategię – ja nie produkowałem nic, za to miałem bardzo dużo budynków handlowych (żółte); Kuba poszedł w tradycyjną naukę (zielone), Magda w kulturę (niebieskie budynki) a Agnieszka gromiła wojskowo. Wyniki osiągnęliśmy bardzo wysokie, ale też źródeł punktów było dużo więcej – i więcej ruchów:

Ponownie okazało się, że nie ma to jak dobra podstawa naukowa – wygrał Kuba!
Z innych obserwacji – mieliśmy wrażenie, że to zmasowanie rozszerzeń powodowało, że w pewnych momentach naprawdę nie było co robić – wydawało się to dziwne, ale chyba wypływało z nich za dużo ułatwień (np. każdy spokojnie zbudował 3 etapy Wieży Babel). Będziemy to jeszcze testować – nie wiemy jak Wielkie Projekty wpłyną na mechanikę – trzeba to sprawdzić!
Pamiętam, że grałem jakiś czas temu w 7 cudów z jakimiś rozszerzeniami i też wtedy mój wniosek był taki, że jest bardzo łatwo.
LikeLike