Ponad tydzień temu okazało się, że Łukasz ma wolny wieczór. Marcin też. Biorąc pod uwagę jeszcze fakt olbrzymich opadów śniegu, drogą dedukcji (jest nas trzech, nie wychodzimy z domu, trzeba coś interesującego porobić) zdecydowaliśmy się zagrać w EPICką wersję CCA na trzech przez Vassala.

Wybórł padł na bitwę pod Bagradas. Bitwa bitew Pierwszej Wojny Punickiej. Kartagina jest rozbita, u kresu sił i porażki. Jednak warunki pokoju zaproponowanego przez Rzym są tak niekorzystne, że wynajęty zostaje generał, weteran ze Sparty – Xanthipus. Szkoli on kartagińczyków i gdy dochodzi do walnej bitwy o stolice Kartaginy – okażę się że jego doświadczenie będzie bezcenne.

Po pierwsze, idealnie wykorzystuje współpracę słoni i lekkiej piechoty – chroniąc te pierwsze do momentu ostatecznej szarży. Po drugi umiejętnie wykorzystuje ciężką piechotę punicką. Rezultat? Totalna anihilacja armii rzymskiej – oraz fakt, że przez długie lata żadna armia rzymska nie odważyła się w otwartym polu stawić czoła słoniom.

Ciekawostka: ponad 200 lat później, w 49 pne, inna armia rzymska, walcząca w czasie wojny domowej (Pompej przeciwko Cezarowi), zostanie również anihilowana przez tubylców w dokładnie tym samym miejscu…

Marcin dowodził Rzymem a Łukasz Kartaginą, ze mną jako podkomendnym.

CCA_Bagradas_1.png
Kliknij by powiekszyć

Początkowy atak Marcina w centrum rozproszył kartagińską lekką piechotę, wystraszył słonie i doprowadził do stratowania kilku jednostek… Potem Łukasz zaczął grać dużo aktywniej na skrzydłach i wojska Marcina było powoli “otaczane”.

W tym momencie doszło do najbardziej kuriozalnej sytuacji z udziałem słoni jaką widziałem. Mój 1-bloczkowy słoń, na granicy śmierci został otoczony przez w pełni silną Auxilię Marcin (4-bloczki) i średnią kawalerię (3 bloczki). Marcin tak rzucił, że słoń dostał szału stratował po dwie piechoty i dwie kawalerie a potem w drugim rzucie na tratowanie anihilował całą Auxilię. Zamiast łatwego punktu rzymskie jednostki zostały zniszczone…

W tym momencie wojska Marcina straciły serce do walki a było nieźle – rezultat zmienił się z 6-9 dla Rzymu do końcowego 14-10 dla Kartaginy:

CCA_Bagradas_2.png
Kliknij by powiększyć

Ta rozgrywka, oprócz miło spędzonego wieczoru, miała jeszcze jednego plusa – brakuje mi 1 (jednego!) scenariusza oficjalnego aby mieć zagrane wszystkie partie w CCA co najmniej raz…