Nasz planszowo-sylwestrowy wyjazd ma się po woli ku końcowi. Wczoraj rozegraliśmy nasze ostatnie partie – najpierw był odpoczynek po Sylwestrze, sauna i inne atrakcje a na wieczór rozpoczęliśmy gry.

1) “Commands and Colors Ancients” Paraitacene (317 BC)
Na początek zaczęliśmy z Łukaszem i Piotrkiem od bardzo dużego EPICa – wielkiej bitwy następców Aleksandra Wielkiego – Eumenesa i Antogonusa. Graliśmy w następującym rozstawieniu:

Piotrek i Łukasz byli głównodowodzącymi, ja miałem tylko jedno skrzydło i dostawałem konkretne karty do wykonania. Gra była bardzo zacięta, ilość ciężkich jednostek po obu stronach była kolosalna. Na szczęście, udało mi się (tak jak w historii przełamać lewe skrzydło Łukasza i ostatecznie wygraliśmy:

Oj, była to bardzo emocjonująca gra.

2) “7 cudów świata”
W międzyczasie dosyć duża gra odbyła się na stoliku kawowym – liczne starcie w cuda świata:

Ta gra, która miała być “Szybka partią” przed głównymi pozycjami była niesamowicie zażarta – wdać to po wynikach, z Mają i Kubą na pierwszym miejscu (50 pkt) i Agnieszka z 49 pkt na drugim.

3) “Alchemists”
Bardzo ciekawie zrobiona gra miała wczoraj swoją kolejna odsłonę. Grali Ola, Magda S-W, Ania i Bartek:

Co i rusz dobiegały nas odgłosy z aplikacji smartfonowej, która jest konieczna do sprawdzania poprawności tworzonych receptur. Gra ma bardzo ciekawą tematykę, piękną oprawę i interesująca mechanikę – pewnie znajdzie jeszcze amatorów podczas tego wyjazdu.

4) “Memoir’44” [Kursk] Ponyri
A w międzyczasie opuścił nas Piotrek i z Łukaszem kontynuowaliśmy kampanię na froncie wschodnim w Memurka. Tym razem bitwa pod Kurskiem:

Po rzutach związanych z kampanią, straty były dosyć spore po obu stronach od początku. W dodatku moje rosyjskie wojska były dobrze okopane i za minami. Mimo to, ataki niemieckie były bardzo groźne i wygrałem niewysoko:

Ale Łukasz nie zaryzykował wjazdu na miny ani razu 🙂

5) “Dominant Species”
Największa gra wieczoru – na sześć osób. Ostatecznie nie dograna do końca – ale mimo wszystko widziała ona znikanie dużych ilości gatunków w ciągu chwili! Duże emocje, bardzo krwawa rozgrywka, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać…