Poprzednia sobota była wyjątkowo intensywna planszowo – i towarzysko też! Po bardzo udanej imprezie jaka okazał się Zgrany Wawer – Trudne Gry, odwiedziliśmy Marysie i Piotrka. Była to wizyta z podtekstem – nasi gospodarze bardzo chcieli wspólnie z nami wybrać się na Sylwestra ale niestety choroby młodzieży nie pozwoliły na to. Tak więc w ramach pewnego “zadośćuczynienia” umówiliśmy się na planszówki. A najśmieszniejsze okazało się, że SYLWESTER faktycznie tego dnia był… tylko że Prawosławny! Well, na bezrybiu i rak ryb – ale koincydencja naprawdę bardzo zabawna!
“Liście”
Nasze wizyty planszowe zmieniły ostatnio lekko przebieg. Młode towarzystwo wchodzi już w wiek, w którym też chce grać! Wychodząc temu naprzeciw Ciocia Magda postanowiła zapoznać nowych adeptów z Liśćmi. Oczywiście, po uproszczeniu pewnych zasad – np. teraz można było skusić wiewiórkę nie tylko orzeszkiem, ale tez borówką i grzybkiem. Hm, interesujące…
Basia ponownie okazała się super pojętnym uczniem i wygrała. Pozostała część ekipy nie była jakoś dużo w tyle ale zwycięzca może być tylko jeden!
“Terraformacja Marsa” z dodatkiem Wenus
Potem przyszła kolej na główne wydarzenie wieczoru. Piotrek i Marysia dostali od Mikołaja dwie nowe planszówki pod choinkę a decyzja padła ostatecznie aby uzdatnić do dalszej kolonizacji planetę Mars. I to z dodatkiem Wenus, wprowadzającym nowe korporacje, karty, miasta i Wskaźnik Podstawowy (uwielbiam te nazwy z polskich tłumaczeń 🙂 )
Magdzie przypadła korporacja zajmująca się roślinnością, mi energetyczno-cieplarniana, Marysi związana z tytanem a Piotrek miał jakąś dziwna kombinację pozwalająca mu na powtarzanie ruchów. Ostatecznie korporacji z Wenus nie dodaliśmy ale na pewno kolejnym razem trzeba to zrobić – wydaje się, że rozszerzenie ma potencjał i daje ciekawe, nowe możliwości rozwoju.
Było trochę negatywnych interakcji, głównie jednak samotne budowanie własnego imperium. Dzięki energii większość oceanów na Marsie pojawiła się dzięki mojej firmie a większość ogrodów zasadziła Magda. Końcówka zrobiła się bardzo emocjonująca, walka o nagrody i tytuły, jaki i o miasta na planecie była zażarta.
Koniec końców wyniki były bardzo zbliżone:
- Magda 69
- Michał 67
- Piotrek 63
- Maria 60
Wygrała Magda głównie dzięki roślinności, ale ile było najpierw przekonywania że “tutaj nie ma żadnych ufoludków”, że “to gra ekonomiczna”, że “kosmos to tylko tematyka”. Nic nie docierało, ale po rozgrywce wydaje się, że małżonka lekko zmieniła zdanie. Zwłaszcza po wygranej 🙂
Na Terraformację Marsa mocno się zasadzam. Mam nadzieję, że wkrótce będzie okazja zagrać.
Jaka jest tam, tak z grubsza, mechanika?
LikeLike
Głowna mechanika to karty przedstawiające wydarzenia natychmiastowe, miejsca dające dodatkowe, unikalne akcje plus karty bonusów. Każdy ma korporację, ze specjalnymi umiejętnościami dlatego wykupujesz i rozwijasz karty pasujące do Twojej specyfiki (kart jest ~400, co turę dostajesz 4 i możesz wykupić). Wszystko aby zterraformowac Marsa – stworzyć 9 oceanów, podnieść temperaturę z -30 do +8 i tlen z )% do 14%. Niesamowicie re-grywalna pozycja o której będę pisał recenzję.
LikeLike
Dzięki za info. Chętnie przeczytam. 🙂
LikeLike