W tzw. międzyczasie (weekendy, wieczory) zagraliśmy z Magdą ostatnio dwie partie. Zaczęliśmy od super-szybkich “Liści” – jak się zna zasady, to w tą grę wykonuje się ruchy naprawdę błyskawicznie. Wybraliśmy plansze jeszcze nie używane i szybko zaczęliśmy zwiedzać las:

Grało się przyjemnie i dynamicznie a ostatecznie o jedno (!) pole wyprzedziła mnie Magda.
Potem była nowość…. no niezupełnie nowość bo w relacji z Essen już razy występuje (Essen 2017 – dzień 2) – chodzi o “Photosynthesis”. Wydana właśnie na tych targach, gra ufundowana przez Kickstartera. Bardzo ładna graficznie ale też interesująca jako lekka Euro-gra:

Mamy 3 lub 4 obroty słońca wokół planszy (każdy to 6 ruchów), produkujemy światło które pozwala siać nasiona i rosnąć drzewom a na koniec – cóż – ścinami drzewa na drewno…

Trzeba pokombinować bo drzewa wzajemnie zabierają sobie światło… Szło mi w tym trochę lepiej i wygrałem 73 do 70.
A gdzie wyniki??? 😉
LikeLike
Przeoczenie – było 73 do 70 dla mnie.
LikeLike
Spoko. Rzecz jasna żartowałem. Takie przeoczenie się na tym blogu chyba jeszcze nie zdarzyło. 🙂
LikeLike